Był piękny słoneczny marcowy dzień. Zauważyłem je z daleka. Dwa wilki szły wprost na nas. Prostą puszczańską drogą znajdującą się około kilometra na południe od naszego domu. Nieraz spotykałem na niej wilki. Widać to dla nich ważna trasa. Szły z wielką gracją i bardzo pewnie. Widać znały ten teren znakomicie, bo należał do ich wilczej rodziny. Mieliśmy z Krzysztofem Skrokiem, operatorem, z którym kręcimy przyrodniczy program "Zwierzęta Wajraka", wystarczająco dużo czasu, aby zakryć twarze (twarz jest najlepiej widoczną i najbardziej przerażającą dla zwierząt częścią naszego ciała) i przykucnąć na poboczu. Wilki podeszły do nas na 8-10 metrów, po czym - gdy się zorientowały, że coś jest nie tak - zeszły z drogi i obeszły nas dookoła. Zdjęcia z tego spotkania ozdabiają okładkę i marzec mojego kalendarza. To było kolejne bliskie spotkanie, które miałem z tymi pięknymi i mądrymi zwierzętami, i kolejne, w którym z ich strony nie wyczułem ani odrobiny agresji czy zagrożenia. Nic tym dziwnego, podobne doświadczenia mają wszyscy, którzy wilki fotografują lub badają. Nie dajmy się straszyć wilkami ludziom, którzy chętnie z różnych zwierząt robią niesłusznie groźne bestie, po to by mieć powód do ich zabijania. Wilków nie ma się co bać, pamiętajmy o tym. Strach to zły doradca.
Kalendarz do nabycia na www.KulturalnySklep.pl
REKLAMA
Adam Wajrak
1 z 13
Żubrom niestraszna śnieżna zawieja. Gruba sierść chroni je przed zimnem niczym najlepsze ubranie.
Adam Wajrak
2 z 13
Nocki duże lubią zimować razem. Zdjęcie wykonane w czasie corocznego liczenia nietoperzy w rezerwacie Nietoperek.
Adam Wajrak
3 z 13
Młoda wilczyca była bardzo blisko. Kiedy zrozumiała, że ma przed sobą człowieka, spokojnie odeszła w las.
Adam Wajrak
4 z 13
Na polach przy podhajnowskiej szosie powstało wiele olbrzymich kałuż. Przy jednej z nich spełniłem swoje ornitologiczne marzenie. Zobaczyłem tokujące bataliony.
Adam Wajrak
5 z 13
Pod koniec maja dorosłe bociany muszą się naprawdę solidnie zabrać do poszukiwania pokarmu. W ich gniazdach wykluwają się młode, które z każdym dniem muszą więcej jeść.
Adam Wajrak
6 z 13
Ogniczki są tak pięknymi chrząszczami, że trudno ich nie zauważyć.
Adam Wajrak
7 z 13
Sarny, podobnie jak afrykańskie antylopy, robiąc olbrzymie susy, pokazują, że są silne, sprawne i nie ma co ich gonić.
Adam Wajrak
8 z 13
W naszym ogrodzie nie brakuje dzikich zakątków i dlatego bardzo często odwiedzają nas jeże.
Adam Wajrak
9 z 13
Kiedy owoce jarzębiny zrobią się naprawdę dojrzałe, natychmiast zabierają się do ich jedzenia kos.
Adam Wajrak
10 z 13
To wciąż czas żubrzych godów. Byki wędrują w poszukiwaniu partnerek i wtedy widujemy je rzadziej w naszej wsi.
Adam Wajrak
11 z 13
W czasie pewnego listopadowego tygodnia prawie codziennie spotykałem polującą w dolinie małej rzeczki sóweczkę.
Adam Wajrak
12 z 13
Tego kalendarza nie byłoby bez zdjęcia wróbli i mazurków na naszym płocie. Kiedy tylko robi się chłodno, siadają na nim w oczekiwaniu na ziarenka.
Adam Wajrak
13 z 13
Czerwone owoce kaliny to przysmak jemiołuszek, które właśnie dla owoców przylatują do nas z północy.
Wszystkie komentarze